Filmy dzielę na 3 kategorie:
1. Te które mi się nie podobały, bądź mnie nudziły.
2. Te które z przyjemnością oglądałem, ale jakoś nie odbiły na mnie szczególnego piętna.
3. Te które chodzą mi po głowie kilka dni po seansie.
"In Your Eyes" idealnie wstrzeliwuje się w 3 kategorię. Do tego stopnia odbił na mnie...
Świetny film, momentami rozbrajał mnie humorem, a rzadko zdarza się mi ostatnio zaśmiać na filmie. Oglądając samo zakończenie, mozna by pomyślec, że to kolejny nudny romans, których pełno i którymi rzygam. Jednak w nietuzinkowy sposob opowiada historię poznania i miłości, dwóch na pozór zupełnie przeciwnych...
Dlaczego? Przewidywalne, biało-czarne postacie i ich irytujące zachowania to jedno. Realizacja, kiepskie zdjęcia, beznadziejny pomysł z tym rozmazującym się obrazem sprawił tylko, że od tego wszystkiego tylko bolały mnie oczy i głowa. Sam pomysł na film naprawdę świetny, ale zabrakło chemii między bohaterami. Wszystko...
więcej