Cruise & Kidman >>> Spacey & Bening
Oscary do dno!
jankotelegazeta23 - nie wypowiadaj się w tym temacie puki nie obejrzysz filmu Kubricka
"jankotelegazeta23 - nie wypowiadaj się w tym temacie puki nie obejrzysz filmu Kubricka "
jestem sławny na tym forum :)
co do filmu nie widziałem ale się wypowiem,
więc znając Stana pewnie stworzył coś lepszego od AB, jednak nie zmienia to jednak faktu, że film Mendesa jest arcydziełem
poza tym skoro z Ciebie taki znawca Kubricka many, to czemu twierdzisz że:
Szeregowiec Srajan >>>Full Metal Jacket, co jest totalną bzdurą?
PS. Od Kevina nikt lepszej kreacji w tym roku stworzyć nie mógł więc to porównanie nietrafione.
film Mendesa żadnym arcydziełem nie jest i nie ma do tego większych podstaw aby tak było.
FMJ - tu akurat Kubrick się popisał, poszedł za modą i nakręcił film o wojnie Wietnamie jakich wtedy powstawało wiele, pretensjonalny gniot i nic więcej, nijak ma się zrealizowanego z rozmachem Rajjana. Generalnie Kubrick wielkim reżyserem był, o czym świadczy fakt iż na sam koniec kariery nakręcił swój najwybitniejszy filmy film. Oczywiście wcześniej tez kręcił świetne filmy Spartakus, Dr Strangelove, Pomarańcza... jednak FMJ to obok Odysei jego najbardziej przereklamowane ''dzieło''
PS. Radze ci się zapoznać z takimi filmami jak Informator czy Huragan.
jest, tylko jak zwykle nie potrafisz tego docenić i szukasz bzdurnych podtekstów w stylu "tandetnych płatków róży"
Kubrick nakręcił jeden z najlepszych filmów wojennych, a nie jakiegoś patetycznego Srajana, pierwsza część nawet nie dotyczy wojny w Wietnamie, a w drugiej świetnie tę wojnę zobrazował, to że dla Ciebie liczą się tylko nowatorskie pomysły nie znaczy ze te powielane są złe
Denzel zagrał świetnie, ale to nie ten talent co Kevin. W Informatorze Al do spółki z Plummerem rozsmarowali pewnie krowe po ścianie.
Nie ma co się na siłę doszukiwać w filmie arcydzieła, którego tak na prawdę nie ma. AB to całkiem niezła obyczajówka ze świetnymi zdjęciami oraz dobrym aktorstwem i nic poza tym, jest ot porostu dobry film, żadne arcydzieło.
''Denzel zagrał świetnie, ale to nie ten talent co Kevin. W Informatorze Al do spółki z Plummerem rozsmarowali pewnie krowe po ścianie''
HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA Posrałem się ze śmiech jak to przeczytałem.
Denzel jest o wiele lepszym aktorem niż Spacej: Hwała, Malcolm X, Huragan, Dzień próby, wszystkie role świetne, wszystkie Oscarowe. Co do Informatora to Plummer bezpłciowy, niczym specjalnym się nie wyróżnił, Pacino to sam, zagrał tak jak w wielu innych filmach natomiast Krowa miał z nich wszystkich najbardziej skomplikowaną i najbardziej dramatyczną role do odegrania i wywiązał się z tego w 100%.
Chciałeś powiedzieć znakomita obyczajówka za znakomitymi zdjęciami i znakomitym aktorstwem. Dobry może być wiezień nienawiści albo fajt klub.
Niby w czym? Chyba nie w aktorstwie. Kevin swoją rola w AB pokazuje większe możliwości i talent niż Dancel w kilku filmach. Zresztą AB, Podejrzani, K-Pax, Se7en, Swimming with Sharks, Życie za Życie to też oscarowe role. Nawet w słabym Supermanie wypada znakomicie. Twój Dancelek gra w tetrze? nie sądzę, a Kevin spędził raz na deskach bite 3 i pół godziny, bez przerwy (nie muszę chyba wspominać że teatralni aktorzy są najlepsi). Nawet jednego z największych czyli O'Toole'a potrafiłby zagrać:
http://www.youtube.com/watch?v=SD4wa246JLg&feature=player_detailpage#t=303s
A Kroł, co tam trudnego było do zagrania, ciężko nawet stwierdzić kogo tam gra.
http://www.youtube.com/watch?v=NFqYn3i_UQ0
A się popisał... ten grubasek lepiej od niego zagrał.
Chyba nie wiesz na czym polega istota aktorstwa Maniek. Tu nie o efekciarstwo chodzi. A jeśli na prawdę uważasz rolę pajaca HIV-a za lepszą i bardziej wymagającą od tego co pokazał Daniel, to chyba nie mamy o czym rozmawiać. Pewnie rola Hoffmana w Capote też jest według Ciebie słaba...
Łoszingtonowi przynajmniej w obecnym czacie zdarzają lepsze role (Dzień próby, American Gangster) bo Spejsi już się całkowicie pogubił. Obejrzyj sobie informatora a nie będziesz mi tau jakieś linki wklejał.
Jak zwykle głupoty pieprzysz, K-Pax , Życie za Życie, Wielkie Życie (wszystkie 3 filmy mieszą się pomiędzy DP a AG).
Spacey gra w teatrze ciołku, a nawet sam go po części tworzy. Poza tym sam o sobie mówi:
"The movies are not my first priority - the theater is."
W tym linku się nie popisał, a Ty go tak zachwalałeś...
skoro jesteś taki mądry to sobie idź to teatru i pogadaj jak Spejsi tam gra he he he
na jeżeli to miała być ironia to ci nie wszyła, bo tamto stwierdzenie jest bliskie prawdzie
podam ją w następnym temacie a później jeszcze dojdzie Podziemny krąg, Matrix, Być jak John Malkovich, Wszystko o mojej matce, 6 zmysł, Prosta historia, Blair Witch Project...
AB wygrywa z GM w mało znaczących elementach, natomist jeśli chodzi o fabułę - najważniejszy element góra jest GM
Maniek, American Beauty przewyższa fabularnie Milę na oko 2356423 razy i to jest fakt.
Aktorstwo to mało znaczący element?
no nie wiem, jak weźmiesz "aktorów" z "Pamiętników z Wakacji" to Ci nawet najlepsza fabuła nie pomoże, a jak obsadzisz takiego Kevina to Ci z beznadziejnego scenariusza zrobi średni film
skoro to arcydzieło to czemu 6? film z kiepskim aktorstwem do tego miana nigdy nie powinien aspirować
film jest arcydziełem ponieważ wyprzedził swoją epokę zrewolucjonizował swój gatuneka to ze jest słabo zagrany nie ma większego znaczenia.
skoro tak to jest klasyk, a nie arcydzieło, to że coś tam zapoczątkował nie ma dla mnie większego znaczenia (choć wtedy stosuję taryfę ulgową)
taka prawda Maniek, nie masz co się sprzeczać, bez solidnego (patrz średniego-niezłego) aktorstwa film arcydziełem być nie może
oczywiście że ja, dobrze by było gdybyś brał ze mnie przykład, gust by Ci się na pewno polepszył
AB nie jest ideałem, ale jest tego ideału niesamowicie bliski, możesz się z tym nie zgadzać, ale taka jest prawda
Many ma rację. Jest trochę filmów ze średnim/słabym aktorstwem które są uznawane za Arcydzieła bo zrewolucjonizowały gatunek/kinematografię. Chociażby przejawia się to w horrorach.
horror to trochę inny gatunek rządzący się innymi prawami, za którym jakoś nigdy nie przepadałem, abstrahując od tego dla mnie aktorstwo w każdym filmie to niemal podstawa
Zgadzam się że Oczy Szeroko Zamknięte > American Beauty, ale American Beauty i tak oceniam na 9. Natomiast Kevina Spacey oceniam na 10 za całokształt.